To wielka gratka dla wielbicieli kryminałów.
Sześćdziesiąt osiem opowiadań kryminalnych zamkniętych w dwóch opasłych, bardzo solidnie wydanych tomach, które wybrał dla czytelników amerykański wydawca i redaktor Otto Penzler. Bardzo dobrze wybrał.
Wyśledziłam te dwie książki po lekturze innego zbioru opowiadań, dokonanego przez tego samego redaktora: „Wielka księga opowieści kryminalnych. Zbrodnie pozornie niemożliwe”. Wtedy to odkryłam, że wydawnictwo „Familium” okroiło tę księgę z dwóch trzecich zawartości angielskiego oryginału. Wydawnictwo Zysk i S-ka na szczęście wydało całość i można wszystko, w dwóch tomach, kupić za dużo mniej niż mocno okrojoną, jednotomową wersję z zagadkami zamkniętego pokoju.
Opowiadania łączy temat świąt Bożego Narodzenia, ale bardzo nienachalnie. Nie są to bynajmniej historie, które mają nas wprowadzić w dobry klimat i przybliżyć „magię świąt”, no bo w końcu to kryminały. Ja zabrałam się za nie dawno po świętach i zupełnie mi to nie przeszkadzało. Można sobie czytać, odkładać i znów czytać, dawkować przyjemność powoli. Opowiadania są krótkie, nie trzeba śledzić z uwagą wszystkich wątków, aby wiedzieć o co chodzi.
Oczywiście, wśród tych opowiadań są lepsze i gorsze, ale Penzler bardzo się starał by tych lepszych było więcej i żeby były one naprawdę różnorodne: i zabawne, i klasyczne, i sensacyjne, i niesamowite. Mnie najbardziej rozbawiło „Świąteczne straszydło” Pata Franka, ze względu na akcent polski.
Mamy tu całą plejadę angielskojęzycznych autorów, od połowy XIX wieku po czasy prawie współczesne (większość tych starszych, co mnie akurat nie przeszkadza), kilkadziesiąt nazwisk, które, chociaż naprawdę kryminałów sporo czytam, nawet nie obiły mi się o uszy. Po prostu, ci autorzy nigdy nie byli u nas wydawani.
Takich opasłych tomów z wyborem opowiadań kryminalnych Otto Penzler wydał jeszcze kilkanaście. Szkoda, że nasi wydawcy nie kwapią się, aby je zaprezentować polskiemu czytelnikowi. Chętnie bym, na przykład, przeczytała wybór poświęcony kobietom detektywom albo opowiadania kryminalne, które zainspirowały filmowców. Ale to marzenia ściętej głowy. Czy to się dzisiaj sprzeda?
Jeżeli jesteście bardzo zapobiegliwi i chcecie zrobić przyjemność wielbicielom kryminałów, to możecie już teraz kupić te dwie książki z przeznaczeniem na gwiazdkowy prezent. Na niegwiazdkowy też się nadaje. A prezent dla siebie, to już w ogóle, bez dwóch zdań.
No i co jest dziewczyno z tą ,,Ofiarą,, ? Mam do Ciebie pojechać... z Parkerem ?
OdpowiedzUsuń