KIBEL ZAMYKA SIĘ OD ŚRODKA
Agata Kulesza, Joanna Kulig, Krzysztof
Pieczyński, a do tego Łukasz Palkowski, autor największych hitów ostatnich lat
(„Bogowie”, „Najlepszy”), jako reżyser. Czego chcieć więcej?
Dobrej historii. I aktor dupa,
gdy do grania kupa. Albo jakoś tak tam to leciało.
W pierwszym odcinku tego serialu
najbardziej kuleje scenariusz. To pilot, więc ma zachęcać. A nie zachęca wcale.
Po pierwsze – nie ma bohatera, z
którym widz mógłby się utożsamiać. Bohaterowie są „odrażający, brudni, źli”. To
hiperbola, oczywiście.
Postać grana przez Agatę Kuleszę
– arogancka, bezczelna, rozkapryszona, alkoholiczna, udająca nieudolnie głęboką
traumę, miotająca się bez sensu – odpada. Innych bohaterów, których losy
mogłyby nas przejąć – nie ma.
Już po dziesięciu minutach,
zgodnie z zaleceniami Syda Fielda, guru amerykańskich scenarzystów powinniśmy
wiedzieć, o czym będzie ten film. Inaczej mamy prawo się przerzucić na inny
kanał. Nie wiemy, do końca odcinka, ale się nie przerzucamy, bo to pierwszy
odcinek, więc wciąż jeszcze mamy nadzieję. Ale za to, jak już dochodzimy do
końca, możemy spokojnie przewidzieć, co autorzy będą nam wciskać przez całą
serię, i jak się to skończy.
Ważny minister od spraw
wewnętrznych jest zamieszany w porwanie (albo nawet śmierć) nastolatki z
bidula. Albo dostanie za to po dupie, albo mu to ujdzie płazem. Jeśli będzie
kontynuacja serialu, to mu to ujdzie płazem.
Policja pomaga oczywiście swojemu
ministrowi i dlatego nie wymienia w samochodzie stłuczonego lusterka, które
jest dowodem na to, że śledzą dziewczynę, która z kolei coś wie o zaginięciu
poprzedniej. Albo scenarzyści nie mają zaufania do widza i uważają , że musi on
zobaczyć to lusterko, żeby zrozumieć o co chodzi, albo sugerują, że policja
jest głupia. To się wyjaśni w następnym odcinku.
Będzie jeszcze wielu
„odrażających, brudnych i złych”, i parę innych wątków skonstruowanych na
zasadzie: „jak mądry scenarzysta wyobraża sobie, co ciemny lud kupi”. Wszystkie
będą wkurzać widza, który ma więcej niż jedną szarą komórkę. Ale autorzy
scenariusza na pewno zakładają, że to nie dla takich widzów jest ten serial, więc
mogą się nie przejmować.
No i wreszcie, drodzy czytelnicy,
czas na wyjaśnienia, co chodzi w moim tytule. Jest w tym odcinku taka scena, w
której dziewczyna z bidula ucieka z pokoju hotelowego głównej bohaterki. Ojej,
jakie to okropne miejsce na prowincji, fuj, musi rozpaczać biedna Agata Kulesza.
I ma za swoje. Dziewczyna zamyka ją w łazience, która ma zasuwkę… na zewnątrz
(!). Czy ktokolwiek z was, w całym swoim życiu, widział chociaż raz kibel,
który zamykany jest od zewnątrz? Jeżeli tak, i uważacie, że to normalne, to
spokojnie możecie oglądać dalej ten serial. Jeżeli jednak uważacie, że coś w
tym jest nie tak, to zapraszam do mojego elitarnego klubu widzów, którzy temu
serialowi mówią bye-bye.
Tagi: "Pułapka" serial TVN, "Pułapka" recenzja, "Pułapka" serial opinie, "Pułapka" opinie, "Pułapka" Odcinek 1, "Pułapka" pilot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz